piątek, 19 grudnia 2014

Babeczki z krówkami i rodzynkami

Najlepsze na ciepło, kiedy krówki są jeszcze płynne, a ciasto przepięknie pachnie karmelem. Świątecznie udekorowane na świątecznym stole będą cieszyć nie tylko podniebienie, ale również oko. Proste w wykonaniu, zresztą jak wszystkie muffinki. Może skusicie się na nadchodzące święta?


Składniki na 10 sztuk:

  • 120 dkg krówek waniliowych lub śmietankowych

  • 1 łyżka mleka

  • 85 g miękkiego masła lub margaryny

  • 40 g brązowego cukru

  • 1 duże jajko

  • 100 g mąki

  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

  • 25 g rodzynek

     

Krówki posiekać na mniejsze kawałeczki, połowę wrzucić do naczynia, dodać mleko i rozpuścić (w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce), odstawić do przestudzenia.


W misce utrzeć masło z cukrem na puszysty, jasny krem. Wymieszać z jajkiem, dodać przesianą z proszkiem mąkę. Dodać rodzynki i rozpuszczoną masę krówkową.


Masę przełożyć do papilotek, posypać pozostałymi posiekanymi krówkami.


Piec około 15 - 20 minut w 180 stopniach.

Do udekorowania użyłam masy cukrowej.

 




 

czwartek, 18 grudnia 2014

Szwedzki placek świąteczny

 

Placek bardzo przypomina tradycyjnie kojarzący się ze świętami keks. Jest bardziej wilgotny, nieco bardziej ścisły, cudownie maślany i waniliowy. Jak dla mnie nieco za mało słodki, dlatego sugeruję, aby dodać trochę więcej cukru niż w oryginalnym przepisie (jeśli ktoś woli słodsze wypieki). Jego przygotowanie zajmuje niewiele czasu, co jest szczególnie ważne w okresie świątecznym, kiedy zazwyczaj brakuje czasu na wszystko :-) Najlepiej smakuje z lukrem cytrynowy!

 

Składniki:

  • 3 szklanki mąki

  • 4 jajka

  • 1 1/2 szklanki cukru pudru

  • 3/4 kostki masła

  • 200 g naturalnego twarożku/serka homogenizowanego

  • 1/2 szklanki kwaśnej śmietany

  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia

  • 30 dkg bakalii (orzechy, migdały, rodzynki, żurawina)

  • lukier (sok z cytryny + cukier puder)

     

Masło utrzeć z cukrem, dodać twarożek, śmietanę i żółtka. Zmiksować dokładnie. Dodać ubite na sztywno białka, delikatnie wymieszać.


Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia, dodać do mokrych składników, delikatnie wymieszać.


Na samym końcu dodać posiekane bakalie. 


Przełożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia, wygładzić wierzch.


Piec w 180 stopniach około 45 - 50 minut.


Po ostudzeniu udekorować lukrem.

 


niedziela, 14 grudnia 2014

Pakowanie prezentów

Dzisiaj coś z zupełnie innej beczki. Zamiast przepisu pokażę Wam pomysł jak w prosty i efektowny sposób zapakować prezenty. 


Do wykonania pudełek użyłam brystolu, dostępnego w sklepach w wielu różnych kolorach. Szablony można znaleźć z internecie lub narysować samemu - zobaczycie, że nie jest to nic trudnego. Wymaga trochę czasu, ale jest niezwykle satysfakcjonujące. 


Mam nadzieję, że zarówno dzieci jak i dorośli będą cieszyli się podwójnie - i z opakowania i z zawartości :-)






środa, 10 grudnia 2014

Pierniczki tradycyjne II


Teraz jest idealny moment właśnie na upieczenie tych pierniczków, gdyż potrzebują one czasu, aby zmięknąć. Bardzo dobrze się z nimi pracuje, ciasto super się wałkuje, ładnie zachowuje kształt w piekarniku. Porcja jest duża, wychodzi z niej około 100 pierniczków, więc na początek możecie zrobić połowę porcji. Zostawcie sobie jeszcze czas i miejsce na świątecznym stole na kolejne wypieki, których na pewno nie zabraknie :-)


Składniki:
  • 350 - 400 g mąki pszennej (tyle, ile zabierze ciasto)
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 170 g masła
  • 1 płaska łyżeczka mielonego imbiru
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1/2 łyżeczki mielonych goździków
  • 1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
  • 1/4 łyżeczki pieprzu
  • 1/4 łyżeczki roztartego kardamonu
  • 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
  • 1 łyżeczka kakao
  • 250 g cukru
  • 60 ml płynnego miodu gryczanego (można zastąpić innym, np. wielokwiatowym)
  • 1 jajko
  • 1 żółtko

* wszystkie mielone przyprawy można zastąpić 2-3 łyżeczkami przyprawy do piernika, jednak polecam wykonanie własnej mieszanki


Łączymy mąkę, sól i sodę. Masło rozpuszczamy, gdy zacznie się pienić zdejmujemy z ognia. Łączymy je z przyprawami i kakao oraz z cukrem i miodem. Mieszamy, aż tłuszcz połączy się z cukrem. Dodajemy jajko i żółtko, mieszamy.


Płynne składniki wlewamy do miski z mąką, mieszamy tak długo, aż wszystkie składniki dobrze się połączą, w razie potrzeby dodajemy mąki. 
Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na godzinę do lodówki.

Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Rozwałkowujemy ciasto podsypując mąką na grubość 2-3 mm. Wycinamy kształty, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 8-12 minut (w zależności od wielkości), aż zaczną się rumienić.


Dekorujemy według uznania.





poniedziałek, 8 grudnia 2014

Piernikowe ludki


Jeśli chcecie przygotować dla najbliższych słodkie upominki te piernikowe ludziki idealnie do tego się nadają. Są proste w wykonaniu, ciasto nie jest skomplikowane,  a dekoracja zależy od Waszej fantazji. Pierniki nie potrzebują długiego czasu leżakowania aby zmiękły, dlatego możecie przygotować je dopiero na kilka dni przed Wigilią. Ciasto bardzo mocno rośnie w piekarniku, co dla jednych będzie wadą, dla innych zaletą, ale jeśli chcecie, aby Wasze wypieki zachowały swój kształt i proporcje ciasto musicie bardzo mocno rozwałkować. Ciasto można przygotować wcześniej i do 14 dni przechowywać w lodówce. Możecie zagnieść je już teraz i upiec przed świętami, co znacznie zaoszczędzi Wasz czas :-)


Składniki:
  • 2 całe jajka
  • 250 g mąki pszennej
  • 50 g cukru pudru
  • 30 g miodu
  • 20 g melasy z trzciny cukrowej (można zastąpić miodem)
  • 1 łyżeczka sody
  • 1 łyżeczka przyprawy do piernika
  • 1/2 łyżeczki kakao
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka wody

Miód wymieszać z melasą, delikatnie podgrzać, wymieszać z przyprawą i kakao.


Mąkę przesiać z sodą, dodać cukier puder, wlać miód i dodać całe jajka. Dokładnie zagnieść na gładkie ciasto, odstawić na minimum 2 godziny do lodówki.


Po wyciągnięciu rozwałkować na około 1-2 mm grubości, wykrawać kształty, układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Posmarować żółtkiem wymieszanym z łyżką wody.


Piec w 170 stopniach do zbrązowienia (około 12 - 15 minut).




sobota, 6 grudnia 2014

Zupa krem z ziemniaków


Uwielbiam zupy w postaci kremów. A ta ... co tu dużo mówić - jedna z najlepszych, jakie jadłam. Zimą, kiedy świeżych, smacznych warzyw jest niewiele ziemniaki idealnie nadają się na przygotowanie pysznej zupy. Idealnie będzie się nadawać do świątecznego menu. Nie wiem co napisać, aby Was zachęcić do jej przygotowania. Może tyle, że gdy raz ją zrobicie na 100% będziecie do niej nie raz wracać :-)


Składniki:

  • 1 kg ziemniaków
  • 1 duża marchewka
  • 1 biała część pora
  • 1 duża cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 - 1,5 l rosołu drobiowego
  • 150 ml śmietany kremówki
  • 3 plastry boczku
  • olej
  • sól, pieprz, papryka w proszku, 
  • mielona gałka muszkatołowa
  • suszony tymianek
  • grzanki (ja zrobiłam ziołowe)

Pora, cebulę i czosnek pokroić w paseczki, podsmażyć na niewielkiej ilości oleju. Wrzucić do dużego garnka, zalać rosołem.


Ziemniaki i marchewkę obrać, pokroić w kostkę, wrzucić do rosołu. Przykryć garnek i gotować tak długo, aż warzywa zmiękną. Następnie wszystko zmiksować na gładki krem. Doprawić solą, pieprzem, papryką, dodać szczyptę gałki i tymianku. Wymieszać.


Na sam koniec wlać kremówkę, wymieszać. Jeśli zupa będzie za gęsta dolać niewielką ilość rosołu. 


Boczek pokroić w kosteczkę, podsmażyć.

Zupę przelać na talerze, posypać boczkiem i grzankami.


Smacznego!


piątek, 5 grudnia 2014

Łosoś w cieście francuskim



Tradycyjnie w Wigilię na polskich stołach gości karp. Sposobów jego podania jest mnóstwo - w każdym domu przygotowywany jest inaczej: smażony, duszony, pieczony, w galarecie, marynowany, faszerowany, z sosem lub z kapustą. W jeszcze większej ilości postaci podawany jest śledź, nie sposób wymienić wszystkich sposobów. A jakby tak nieco urozmaicić wigilijne menu i tym razem podać łososia? Gwarantuję, że dzięki temu przepisowi zabłyśniecie tak jasno, jak nigdy dotąd. Na pewno zaimponujecie swoim partnerom, mężom/żonom, mamom/tatom, teściowym/teściom i całej reszcie gości. Tego nie da się po prostu zepsuć! Ryba rozpływa się w ustach, przykryta pierzynką z serka i ziół, owinięta w delikatne ciasto francuskie. Do tego dodatek pieczonych ziemniaczków. 
Muuusicie spróbować ;-)


Składniki na około 3 - 4 porcje:
  • 400 - 500 g fileta z łososia bez skóry
  • 1 porcja ciasta francuskiego (gotowego lub domowego)
  • 150 g serka mascarpone
  • 50 g serka puszystego naturalnego typu "Almette"
  • około 5 cm kawałek białej części pora
  • szczypiorek i koperek - po kilka "gałązek"
  • sól
  • pieprz cytrynowy
  • 1 żółtko

Łososia doprawić niewielką ilością soli i pieprzu z obu stron, odłożyć na około 30 minut do lodówki.


Serek Almette wymieszać z mascarpone, doprawić solą i pieprzem. Pora opłukać, przekroić na pół, a następnie pokroić w cienkie paseczki. Szczypiorek i koperek drobno posiekać, wszystko dodać do serka i dokładnie wymieszać.


Schłodzonego łososia posmarować z jednej strony przygotowanym wcześniej serkiem, położyć na cieście francuskim serkiem do dołu. Ciasto przyciąć na odpowiednia długość tak, aby móc owinąć rybę. Łączenie ciasta powinno znajdować się w tym momencie na górze. Z obu stron ciasto dokładnie złączyć - utworzyć coś na kształt koperty. Przełożyć na wyłożoną papierem blaszkę łączeniem ciasta do dołu.


Bezpośrednio przed pieczeniem posmarować roztrzepanym jajkiem, oprószyć pieprzem cytrynowym.


W razie potrzeby przygotowanego łososia można odstawić w zimne miejsce na kilka godzin i dopiero wówczas go upiec.


Piec w 200 stopniach C przez około 30 minut.



Pieczone ziemniaki:
  • 4 duże ziemniaki
  • sól
  • zioła prowansalskie (lub mieszanka przypraw do pieczonych ziemniaków)
  • oliwa z oliwek

Ziemniaki dokładnie umyć, pokroić wraz ze skórką na około 0,5 cm kawałki. Podgotować w lekko osolonej wodzie, ziemniaki powinny być jeszcze lekko twarde. Odlać wodę, pozostawić do przestygnięcia.

Ostudzone plastry ziemniaków poukładać na dużej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia jeden obok drugiego, posypać delikatnie solą i przyprawami, polać niewielką ilością oliwy.


Piec w 200 stopniach C około 40 minut - aż ziemniaczki zaczną się brązowić.


Smacznego!




poniedziałek, 1 grudnia 2014

Ciasto czekoladowe z toffi


Do przepisu podeszłam z pewną dozą nieśmiałości, obawiałam się tak dużej ilości czekolady. Również jego pieczenie było dla mnie sporym wyzwaniem, a efekt końcowy pozostawał zagadką. Ale muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona. Ciasto jest ekstremalnie czekoladowe, dlatego nie polecam go osobom, które za takimi nie przepadają. Będzie za to prawdziwą ucztą dla osób zakochanych w brownie i cukierkach "ciągutkach", gdyż ciasto na drugi dzień po upieczeniu ma właśnie taką konsystencję - delikatnie płynną i ciągnącą. Dla mnie efekt ten był dość niespodziewany, ale zdecydowanie przypadł mi do gustu. Myślę, że jeszcze kiedyś wrócę do tego przepisu, a Wam polecam wypróbować, gdyż jest to iście świąteczna propozycja :-)


Składniki:
  • 250 g masła
  • 350 g czekolady (dałam 100 g deserowej i 250 g mlecznej)
  • 75 + 50 g miękkich cukierków toffi (dałam krówki)
  • 7 łyżek kremówki
  • 150 g migdałów lub orzechów laskowych
  • 200 g mąki
  • 5 jajek
  • 350 g cukru
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli

75 g cukierków posiekać i rozpuścić z kremówką. Dodać posiekane migdały/orzechy. Wymieszać i odstawić do wystudzenia.


Masło rozpuścić w rondelku, dodać połamaną na kawałki czekoladę.
Jajka ubić w całości z cukrem i szczyptą soli na puszystą pianę. Dodawać porcjami rozpuszczoną czekoladę z masłem. Mąkę przesiać wraz z proszkiem do pieczenia, dodać do masy czekoladowo-jajecznej, dokładnie wymieszać.


Formę do pieczenia (tortownicę 24 - 26 cm) posmarować tłuszczem lub wyłożyć papierem do pieczenia. Połowę masy czekoladowej wylać do formy, dostawić na 15 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto wyjąć z lodówki, wyłożyć na wierzch toffi z migdałami (jeśli konsystencja będzie zbyt gęsta - dolać 2 łyżki kremówki). 


Pozostałą część cukierków posiekać, dodać do reszty masy czekoladowej, którą wylać do tortownicy na poprzednią warstwę. Wyrównać.


Wstawić do piekarnika nagrzanego na 175 stopni. Piec około 60 minut, na 20 minut przed końcem ciasto przykryć folią spożywczą. Nie polecam sprawdzać stopnia wypieczenia patyczkiem - duża ilość tłuszczu i czekolady sprawia, że ciasto jest płynne jeszcze na długo po upieczeniu, dopiero po wystygnięciu robi się zwarte. 


Podawać po całkowitym wystudzeniu, najlepiej chłodzić całą noc. Serwować polane kremówką lub z ubitą śmietaną czy lodami, ale z racji tego, że samo w sobie jest bombą kaloryczną, doskonale smakuje także bez dodatków.


Smacznego!


czwartek, 27 listopada 2014

Ajerkoniak



Jeśli lubicie tego typu alkohole polecam przygotować domowy ajerkoniak. Będzie Wam dzięki temu smakował dwa razy bardziej. Poza tym sami wiecie co do niego dodajecie, więc nie musicie się bać o "pływającą" w nim chemię. Życzę smacznego!


Składniki:

  • 8 żółtek

  • 1 szklanka cukru pudru

  • 500 ml śmietanki kremówki

  • 1 szklanka wódki

  • 2 laski wanilii

  • 1 łyżka glukozy w proszku


Żółtka wlać do miski, którą umieszczamy nad garnkiem z gotującą się wodą tak, aby miska nie dotykała wody. Dodać cukier puder i ubijać na puszystą masę tak długo, aż żółtka zgęstnieją (około 5 - 10 minut, uważając, aby żółtka się nie ścieły). Mniej wiecej w połowie ubijania dodajemy ziarenka wyłuskane z lasek wanilii.


Do masy jajecznej dodajemy partiami kremówkę oraz glukozę (powinna być w temperaturze pokojowej, podobnie jak wódka). Na koniec wlewamy powoli wódkę, cały czas mieszając. Jeśli chcemy mieć mocniejszy lub słabszy alkohol dodajemy więcej wódki lub więcej śmietanki. 

 

Przelewamy do butelki, chłodzimy co najmniej 24 godziny.

poniedziałek, 3 listopada 2014

Strucla z powidłami i twarogiem

 

 

Do tej pory strucla była jedynym ciastem, które kupowałam. Zawsze wydawała mi się trudna, nie mogłam też znaleźć przepisu który by mnie satysfakcjonował. W końcu się zebrałam do upieczenia i nie żałuję. Ciasto jest przepyszne, pulchne, delikatne, wilgotne, doskonale wyrośnięte. Zdziwicie się w jak łatwy sposób można zrobić tak pyszne ciasto.


Składniki:

  • 380 g mąki pszennej tortowej

  • 1 średnie jajko

  • 150 ml letniego mleka

  • 50 g cukru

  • 8 g cukru wanilinowego

  • 50 g bardzo miękkiego masła

  • 1/2 łyżeczki soli

  • 15 g świeżych drożdży

     

Nadzienie:

  • pół słoiczka powideł śliwkowych

  • 250 g twarogu 

  • 1 żółtko

  • 1 łyżka mąki

  • 3 łyżki mleka

  • 1 łyżka cukru

  • 8 g cukru wanilinowego

     

Kruszonka:

  • 50 g miękkiego masła

  • 10 łyżek mąki

  • 4 łyżki cukru

  • 10 g cukru wanilinowego

 

Drożdże zalać niewielką ilością ciepłego mleka, dodać łyżeczkę cukru, wymieszać i odstawić na około 10 minut.


Mąkę przesiać z solą do sporej miski. Jajko z mlekiem i cukrami dokładnie wymieszać, dodać do mąki. Wlać zaczyn, wrzucić masło, zagnieść na gładkie, pulchne ciasto. Musi być elastyczne i dobrze odklejać się od rąk. Ciasto włożyć do miski wysypanej mąką, przykryć ściereczką, odstawić do wyrośnięcia, do podwojenia objętości. Może to zająć nawet 2 - 2,5 godziny. 


W tym czasie przygotować nadzienie i kruszonkę.


Twaróg dokładnie ugniatamy widelcem, dodajemy żółtko, cukry, mleko i mąkę. Dokładnie mieszamy, aż masa będzie gładka, bez dużych grudek.


Do miseczki wkładamy wszystkie składniki na kruszonkę, zagniatamy ręcznie lub za pomocą miksera, do uzyskania niewielkich "kuleczek".


Gdy ciasto będzie wyrośnięte krótko je zagnieść. Rozwałkować na około pół centymetra grubości, na długość formy do pieczenia (około 35 cm). Całość posmarować powidłami, na wierzch rozsmarować masę twarogową. Zwinąć w roladę. Przełożyć do foremki wyłożonej papierem do pieczenia, odstawić do ponownego wyrośnięcia, na około 50 - 60 minut. Po tym czasie ciasto naciąć przez środek, pozostawić na 10 minut aż się "rozłoży", posypać kruszonką, wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni. Piec około 30 - 40 minut do zrumienienia, przy dotyku powinno być dobrze wypieczone, sztywne.


Smacznego!

 


czwartek, 30 października 2014

Gałki oczne

Na koniec halloweenowych przepisów coś extra.Te gałki oczne wprawią w osłupienie wszystkich Waszych znajomych! Są dość pracochłonne ale, jak widać, efekt wart jest poświecenia. Niestety gałki lepiej wyglądają niż smakują (co wcale nie znaczy, że są niedobre), ale czasami można zrobić coś tylko dla samego wyglądu, a nie dla smaku. Szczególnie w Halloween :-) Spróbujcie i sprawcie radość Waszym najbliższym.


Składniki na tęczówkę:

  • galaretka o dowolnym kolorze

  • 1 łyżka żelatyny

     

Galaretkę przygotować wg przepisu na opakowaniu, dodatkowo do proszku dodać 1 łyżkę żelatyny, aby galaretka była twarda.


Źrenica:

  • ja użyłam czarnego lukru, ale równie dobrze może to być rozpuszczona gorzka czekolada lub Nutella 

     

Białko:

  • 2 czubate łyżki żelatyny

  • 1 łyżeczka budyniu waniliowego lub śmietankowego

  • 1 łyżka cukru

  • 1 szklanka bardzo ciepłej wody

  • 1/2 szklanki zimnej wody

  • 1/2 szklanki zimnego mleka 


Żelatynę, budyń i cukier zalewamy ciepłą wodą, dokładnie mieszamy do rozpuszczenia składników. Następnie dodajemy zimną wodę i mleko.


Do przygotowania gałek możemy użyć foremek do cakepops'ów, okrągłych foremek do lodów (dostępne niekiedy w sieci sklepów Piotr i Paweł), lub foremek do jajek z lodówki i następnie skleić dwie połówki. 


Przygotowanie:

Do około 1/2 foremki wlewamy kolorową galaretkę, wstawiamy do lodówki do czasu całkowitego stężenia. Następnie na środek tęczówki nakładamy czarny lukier na kształt okrągłej źrenicy. Odstawiamy ponownie do lodówki. Na koniec uzupełniamy całą formę białą galaretką, jeśli korzystamy z silikonowych foremek do cakepops'ów foremkę można uzupełnić za pomocą strzykawki. Trzeba bardzo mocno ścisnąć obie połówki formy, aby płyn nie rozlewał się na boki. Jeśli coś wycieknie to należy to później obciąć nożyczkami. Odstawić na kilka godzin.


Ja korzystałam z takiej formy:

 

 

Tutaj filmik, który pomoże Wam w przygotowaniu:

https://www.youtube.com/watch?v=xOGZdTHSSGU


Powodzenia!!





środa, 29 października 2014

Bezowe pieczarki

 

Jeśli lubicie bezy, ale znudziło Was już ich tradycyjne podanie to wypróbujcie bezowe pieczarki. Ich przygotowanie jest równie proste jak tradycyjnych, a rezultat niezwykle efektowny. Zaskoczcie swoich bliskich i upieczcie im te pyszne pieczarki :-)


Składniki:

  • 4 białka

  • 250 g cukru

  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej


Białka upić na sztywną pianę, partiami dodawać cukier, ubijać, aż cukier się rozpuści a piana będzie gęsta i błyszcząca. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną, dokładnie wymieszać. 


Pianę przełożyć do rękawa cukierniczego z dużą okrągłą końcówką. Formować kapelusze i nóżki. Przy wyciskaniu kapeluszy zacząć od zewnątrz i kierować się do środka, a końcówkę pociągnąć w bok, aby nie utworzyć "czubka". Nóżki formować od dołu ku górze w taki sposób, aby na dole były grubsze niż u góry. Mokrym palcem spłaszczyć czubek, aby móc potem położyć na nóżce kapelusz. 


Piec około 50 minut w 100 stopniach, a potem przez kolejne 30 - 40 minut w 70 stopniach. 


Kapelusz przyklejać do nóżki za pomocą bardzo gęstego lukru. Posypać niewielką ilością kakao.




środa, 22 października 2014

Paluchy wiedźmy

 

 

Straszne, upiorne, realistyczne? Zgadzam się, gdyby czarownice istniały, na pewno miałyby właśnie takie palce. Może nie tak smaczne i maślane jak te, ale na pewno długie, krzywe, z paskudnymi paznokciami. Przebierańcy, którzy zapukają do Waszych drzwi, będą zachwyceni :-)


Składniki:

  • 115 g bardzo miękkiego masła

  • 1/3 szklanki cukru pudru

  • 1małe jajko

  • 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii

  • 1/2 łyżeczki ekstraktu migdałowego

  • 1 i 1/3 szklanki mąki pszennej

  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

  • 1/2 łyżeczki soli

  • obrane migdały na paznokcie (mogą być przekrojone na pół)

 

Wszystkie składniki umieścić w misce, zagnieść widelcem, a następnie ręką. W razie potrzeby podsypać niewielką ilością mąki.


Ciasto zawinąć w folię, włożyć do lodówki na 30 - 45 minut. 


Formować palce, sporo cieńsze niż w rzeczywistości, gdyż w piekarniku urosną. Na końcu każdego palucha umieścić migdał (można go posmarować wodą, będzie się lepiej trzymał). 


Piec w 200 stopniach około 10 minut.

 

 


piątek, 17 października 2014

Nawiedzone babeczki (mocno czekoladowe, z jabłkiem i orzechami)

 

Halloween zbliża się wielkimi krokami. Choć tradycja ta w Polsce jest kultywowana dopiero od niedawna nie sposób zauważyć jej rosnącej popularności. Szczególnie w dużych miastach pod koniec października można coraz częściej zauważyć rozświetlone dynie, upiorne dekoracje i poprzebierane dzieci. Myślę, że przyczyną sukcesu tego święta jest jego radosny charakter, tak różny od naszych Zaduszek czy święta Wszystkich Świtych. Nie sposób oprzeć się tej atmosferze, w końcu to, że się jej poddamy nie oznacza, że rezygnujemy z polskiej tradycji i zaniedbujemy naszych zmarłych. Myślę, że Ci, którzy zgodzą się ze mną w tej kwestii bardzo chętnie na ten dzień przygotują nawiedzone babeczki, które nie tylko świetnie wyglądają, ale i doskonale smakują!


Składniki na 20 sztuk:

  • 175 g masła

  • 150 g czekolady (po połowie mlecznej i deserowej)

  • 200 g cukru pudru

  • 50 g brązowego cukru trzcinowego

  • łyżeczka ekstraktu waniliowego 

  • 4 jajka

  • 110 g mąki

  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

  • 100 g posiekanych orzechów włoskich

  • 2 jabłka

     

Masło rozpuścić z czekoladą w kąpieli wodnej. Dodać cukier puder i cukier trzcinowy oraz ekstrakt waniliowy, wymieszać. Wbić jajka, dodać mąkę i proszek, wymieszać do połączenia składników.


Jabłka obrać i pokroić w niewielką kosteczkę, wraz z orzechami dodać do ciasta, delikatnie wymieszać.


Nakładać do foremek na muffiny (wcześniej posmarowanej masłem lub wyłożonej papilotkami) niemal do pełna. Piec 30 minut w 180 stopniach.

 


Bezowe duszki:

  • 1 białko

  • 65 g cukru

  • 1/2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

  • czarny pisak spożywczy

     

Białko ubić na sztywno, tak, aby po odwróceniu miski nie wypadły ze środka. Partiami dodawać cukier, miksować do jego rozpuszczenia, aż masa będzie gęsta i błyszcząca. Na koniec dodać mąkę, zmiksować. Pianę przełożyć do rękawa cukierniczego z okrągłą dużą końcówką, wyciskać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, formując duszki. Piec około 40 -50 minut w 110 stopniach, następnie zmniejszyć temperaturę do 70 stopni i suszyć jeszcze przez 20 - 30 minut. W czasie pieczenia uważać, aby bezy się nie zbrązowiły, w razie potrzeby zmniejszyć temperaturę. 

Po wystudzeniu pisakiem namalować na bezach buźki.

 




 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

środa, 15 października 2014

Bułeczki dyniowe

 

Pyszne, mięciutkie, wilgotne bułeczki. Łatwe w przygotowaniu, każdy sobie z tym poradzi. Jedynym ich mankamentem jest to, że bardzo szybko tracą swoją świeżość. Niestety jak większość domowych wypieków, do których nie dodaje się spulchniaczy, ulepszaczy i innych cudów, które lądują w pieczywie dostępnym w sklepach. Dlatego polecam zrobić bułeczki z połowy porcji, a po ich zjedzeniu dopiero kolejną partię. Chyba, że jesteście prawdziwymi głodomorami, wówczas wszystkie znikną w oka mgnieniu :-)


Składniki na 16 sporych bułeczek:

- 50 g drożdży

- 1 łyżeczka cukru

- 70 ml ciepłej wody

- 4 łyżki mąki pszennej

- 370 gram puree z dyni

- 2 jajka M

- 10 gram soli( 1 1/2 łyżeczki)

- 750 gram mąki pszennej

- 50 gram mąki kukurydzianej

- 70 gram masła

- pestki dyni do posypania

 

Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie, dodać cukier i mąkę. Dokładnie wymieszać, odstawić na około 10 minut.


W misce wymieszać puree z dyni z jajkami, solą, przesianą mąką i rozczynem drożdżowym. Wyrobić (w razie potrzeby dodać niewielką ilość mleka). Pod koniec dodać rozpuszczone masło. Wyrabiać około 10 minut, aż ciasto będzie puszyste, gładkie i bez problemu będzie odklejać się od rąk.


Ciasto przełożyć do miski opruszonej mąką. Odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, na około godzinę.


Po tym czasie uderzyć ręką w ciasto, krótko zagnieść, podzielić na około 16 równych części. Z każdej uformować okrągłą bułeczkę, przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pozostawić na około 15 minut do napuszenia.


Wyrośnięte bułeczki posmarować delikatnie wodą, posypać pestkami dyni. Piec w 180 stopniach około 20 minut (funkcja opiekania góra/dół). Wystudzić na kratce.

 

 

czwartek, 9 października 2014

Sałatka z pieczoną papryką i serem camembert

 

 Ta sałatka to moja ostatnia improwizacja. Miałam w lodówce jeszcze trochę pieczonej papryki, kawałek cukinii, dokupiłam kilka składników i postanowiłam coś z tego wymyślić. Sama nie wiedziałam do końca co z tego wyjdzie, ale efekt mile mnie zaskoczył. Jeśli nie próbowaliście jeszcze pieczonej papryki koniecznie musicie spróbować, według mnie to najlepsze pieczone warzywo. Całość wytrawnej sałatki przełamana jest lekko słodkim sosem na bazie śmietany i miodu. Przekonajcie się sami, czy to połączenie zachwyci Was tak samo jak mnie.


Składniki:

  • 1 mała sałata lodowa lub połowa dużej

  • garść rukoli

  • 1 pieczona papryka* (może być kilka kawałków w różnych kolorach)

  • 60 g sera camembert (około 1/2 krążka)

  • kilka sztuk suszonych pomidorów

  • kilkanaście (około 12 - 15) plasterków cukinii

  • sól, pieprz ziołowy


Sałaty myjemy, rwiemy na mniejsze kawałki, układamy na dużym półmisku lub wrzucamy do miski.

Paprykę i pomidory kroimy w sporą kostkę. Ser kroimy najpierw na plasterki, a potem na mniejsze kawałki. Układamy na sałacie.

Cukinię oprószamy solą i pieprzem, smażymy na niewielkiej ilości oleju, około 1-2 minuty z każdej strony. Każdy plasterek kroimy na pół i przekładamy do sałatki.


Sos:

  • 3 łyżki oleju ryżowego lub lnianego

  • 1 łyżka gęstej kwaśnej śmietany

  • 1 łyżka śmietanki słodkiej 30%

  • 1,5 - 2 łyżki miodu

  • 1,5 - 2 łyżki soku z cytryny

  • 1/3 łyżeczki musztardy stołowej

  • sól, świeżo mielony pieprz

     

Wszystkie składniki wlać do blendera i bardzo dokładnie zmiksować.

 

Sałatkę polać bezpośrednio przed podaniem.

 

  * Pieczoną paprykę przyrządzamy w następujący sposób:

- paprykę w różnych kolorach myjemy, kroimy na pół, usuwamy gniazda nasienne, a następnie każdą połowę kroimy na dwie lub trzy części, w zależności od wielkości papryki

- układamy na blaszce posmarowanej niewielką ilością oleju

- pieczemy w 150 stopniach około 50 - 60 minut, aż zacznie się brązowić na wierzchu

- wyjmujemy z piekarnika, przykrywamy folią aluminiową do wystygnięcia, po tym czasie z każdego kawałka papryki usuwamy delikatnie skórkę

wtorek, 16 września 2014

Ciasto kruche ze śliwkami, budyniem i bezą

 

Po ostatniej wizycie u teściów na balkonie kulało się jeszcze kilka zagubionych, mocno dojrzałych węgierek. Upieczenie ciasta było najlepszym sposobem na uratowanie im życia. I wyszło mi to całkiem nieźle. Obecność w cieście budyniu i dużej ilości owoców sprawia, że ciasto nie jest suche, a beza na wierzchu dodaje sporo słodyczy. Polecam na spróbowanie :-)


Składniki:

  • 250 g mąki pszennej tortowej

  • 50 g cukru

  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

  • szczypta soli

  • 200 g zimnego masła

  • 4 żółtka

  • 1 budyń waniliowy lub śmietankowy (40 g)

  • 500 ml mleka

  • 2 łyżki cukru

  • 700 g śliwek węgierek

  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej

  • 4 białka

  • 200 g cukru

  • 3 łyżeczki mąki ziemniaczanej

  • garść płatków migdałów


Mąkę przesiać do dużej miski, dodać cukier, proszek do pieczenia i sól, wymieszać. Do mąki dorzucić masło pokrojone w kostkę, zagnieść palcami do uzyskania kruszonki. Dodać żółtka i zagnieść na gładkie ciasto. Rozwałkować i przełożyć do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia, ponakłuwać widelcem, wstawić do piekarnika i piec około 20 minut w 180 stopniach na złoty kolor.


Budyń przygotować według przepisu na opakowaniu (z 500 ml mleka, dodać 2 łyżki cukru). Lekko przestudzić, wyłożyć na podpieczony spód.


Śliwki umyć, każdą przekroić wzdłuż na pół, usunąć pestkę. Do miseczki wsypać 2 łyżki mąki ziemniaczanej, obtoczyć każdą połówkę śliwki, a następnie ułożyć owoce na budyniu, środkiem do góry. 


Białka umieścić w wysokiej misce, ubijać około 5 minut na gęstą, sztywną pianę, dodawać porcjami 200 g cukru, ubijać do jego rozpuszczenia. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną, wymieszać. Wyłożyć na owoce, posypać migdałami.


Piec około 40 minut w 90 stopniach, aż beza będzie na wierzchu delikatnie chrupiąca. W razie potrzeby na sam koniec można zwiększyć na kilka minut temperaturę, ale należy to robić uważnie, gdyż zarówno beza jak i migdały bardzo szybko się przypalają.


Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.


Smacznego!